Kontrola Skarbowa w Polsce

Kontrola Skarbowa w Polsce

Działalność gospodarcza / 19 kwietnia 2017

Kontrola Skarbowa w Polsce

Kontrola skarbowa w firmie jest kwestią, która nie kojarzy się dobrze polskim przedsiębiorcom. Nie ma w tym nic dziwnego, gdyż może ona oznaczać swoistą wojnę z biurokratyczną maszyną, pełną przepisów, regulacji, interpretacji prawnych, a nawet nakładania kar, co może zniechęcić każdego właściciela firm.

Zanim jednak ulegniemy panice, powinniśmy spokojnie przeanalizować jak wygląda kontrola skarbowa w Polsce.

 

Po pierwsze kontrola skarbowa musi być wcześniej zgłoszona przez odpowiednie organy. Termin uprzedzenia takiej kontroli wynosi co najmniej siedem dni. Teoretycznie można “przeskoczyć” ten termin, jednak wówczas kontrolowany musi wyrazić na to zgodę. Ponadto  zawiadomienie o planowanej kontroli musi zawierać informacje o zakresie oraz typie podatków, które mają być sprawdzane, aby przedsiębiorca mógł odnaleźć i skompletować odpowiednie dokumenty oraz uiścić ewentualne zaległości podatkowe. Informację o kontroli, przedsiębiorca musi też przekazać swoim podwładnym, a w szczególności tym, którzy zajmują się kwestiami finansowo-księgowymi. Tu warto nadmienić, że kontrolerzy oprócz przeglądania sprawozdań, mogą zadawać pracownikom pytania. Nie ma jednak co się obawiać ostrych przesłuchań - na ogół zwykłe wyjaśnienie podparte dokumentami powinny wystarczyć.

W trakcie samej kontroli przedsiębiorca ma szereg obowiązków, które musi spełnić. Należą do nich udostępnienie wszystkich ksiąg, dokumentów i akt będących przedmiotem kontroli, okazanie majątku podlegającego kontroli, umożliwienie filmowania, nagrywania itp. Do tego dochodzą oczywiste kwestie, jak zapewnienie kontrolujących odpowiednich warunków do pracy i szeroko pojęta współpraca z nimi. Przedsiębiorcy powinni też pamiętać, że mają prawo do uczestniczenia w całym procesie, który nie może odbywać się “za zamkniętymi drzwiami”.

Przejdźmy teraz do kolejnej kwestii, czyli czasu trwania kontroli skarbowej. Teoretycznie wszystko określają odpowiednie przepisy, zgodnie z którymi czas trwania wszystkich kontroli organu kontroli (np. naczelnika urzędu skarbowego) w jednym roku kalendarzowym nie może przekraczać:

1) w przypadku mikroprzedsiębiorców (mniej niż 10 pracowników, obrót netto ze sprzedaży towarów do 2 mln euro) – 12 dni roboczych,

2) w przypadku małych przedsiębiorców (mniej niż 50 pracowników, obrót netto ze sprzedaży poniżej 10 mln euro) – 18 dni roboczych,

3) w przypadku średnich przedsiębiorców (mniej niż 250 pracowników, obrót netto ze sprzedaży towarów poniżej 50 mln euro) – 24 dni roboczych,

4) w przypadku pozostałych przedsiębiorców – 48 dni roboczych.

 

I pomimo, że w teorii ten czas nie wygląda źle, to rzeczywistość okazuje się znacznie mniej przyjazna. Wielu przedsiębiorców uskarża się, że kontrole skarbowe przedłużają się na parę miesięcy, a nawet na cały rok, a eksperci ubolewają, że pomimo naruszenia prawa, nie da się zaskarżyć takich praktyk. Większośc opóźnień wynika z nieregularności kontroli - urzędnicy przychodzą jednego dnia, a następną wizytę składają dopiero po tygodniu. Dodatkowo do kontroli konieczna jest obecność przedsiębiorcy, więc w przypadku jego wyjazdu itp. wszystko dodatkowo się przedłuża. Dodatkowo urząd skarbowy ma możliwość przedłużenia kontroli o czym musi poinformować przedsiębiorcę.

Jeśli chodzi o problematyczne kontrole to w zeszłym roku głośna była sprawa przedsiębiorcy, który wyeksportował towar za granicę i zgodnie z prawem zwrócił się do urzędu skarbowego o zwrot VAT-u. Zwrotu nie otrzymał, ale urząd zarządził kontrolę, która trwa 3 lata i pomimo nie wykrycia jakichkolwiek nieprawidłowości, nie otrzymał zwróconego VATu. Choć Sąd przyznał przedsiębiorcy rację, sprawa wciąż się ciągnie, a Urząd Skarbowy nie odpuszcza, utajniając szczegóły postępowania, zasłaniając się tajemnicą skarbową.

Ta sprawa niestety nie jest jedyna w swoim rodzaju, a przedsiębiorcy często skarżą się, że podczas kontroli traktowani są jak potencjalni przestępcy, a przedłużające się kontrole rujnują ich firmy. To pokazuje, że pomimo ram prawnych, kontrole skarbowe mogą sprawić wiele kłopotów, a Urzędy często pozostają bezkarne, nawet jeśli znacznie i bezcelowo utrudniają przedsiębiorcom wykonywanie działalności. Może zatem warto przemyśleć, czy inwestowanie w Polsce ma sens i rozważyć przeniesienie swojej działalności do krajów, gdzie organy podatkowe są bardziej przyjazne.